Cały dom urządzony został w stylu klasycznym, są tutaj sztukaterie, drewniane posadzki i piękna stolarka. W kuchni chciałam zachować podobny klimat i na tym też zależało inwestorom. Chociaż mieli gotowy projekt kuchni i przygotowane wszystkie instalacje, udało mi się namówić ich do zmiany koncepcji.
Nowa aranżacja na tyle ich przekonała, że zdecydowali się na wszelkie przeróbki. Moim zdaniem było warto!
Jasne, drewniane fronty zostały przełamane czarnymi dodatkami - blatem granitowym, uchwytami i czarną płytką na podłodze.
Po wejściu do kuchni widzimy piękny, okazały kredens, który jest idealnym miejscem na wyeksponowanie porcelany i cennych pamiątek. Za kredensem schowane są drzwi prowadzące do spiżarni.
Kredens stanowi integralny element kuchni, ale zachowuje lekkość i delikatność.
Lodówka w zabudowie, piekarnik z mikrofalą i strefa zmywania znajdują się pod oknem. Szafka pod zlewem jest wysuwana i ma zaplanowane kosze do sortowania.
Pod drugim oknem zaprojektowałam ciąg wygodnych szuflad BLUM. Blaty są zlicowane z parapetami.
Nad płytą indukcyjną pojawia się ozdobny okap obudowany frontami meblowymi. Ciąg roboczy kończy skośna szafka z wysuwanym cargo.
Uroku meblom dodaje widoczna szlachetna struktura drewna.
W aranżacji wnętrz najważniejsze są marzenia, dlatego nie ma dwóch takich samych kuchni. Każda jest skrojona pod wymiar, jak suknia ślubna. Cieszę się i jestem dumna, że mogę brać udział w tak twórczym procesie, jakim jest projektowanie wnętrz!
