Właściciel mieszkania wymarzył sobie jasne, przestronne wnętrze o stonowanej kolorystyce, gdzie jednym z najważniejszych aspektów - poza wygodą - miało być odpowiednie oświetlenie.
W przestrzeni mieszkania dominuje biel oraz czerń złamana kolorem bordo.
Wnętrze jest geometryczne i linearne, ale nie brakuje w nim detali, które budują klimat.
Mieszkanie zostało całkowicie przebudowane – nie obyło się bez burzenia ścian oraz przesuwania instalacji. Została zmieniona podłoga – panele w kolorze chłodnego dębu pojawiają się nie tylko w salonie i hallu – ale także w łazience.
Podłogę w salonie dodatkowo ubiera biało czarna skóra cielęca.
Bordowa kuchni z frontami lakierowanymi na wysoki połysk jest częściowo schowana za podświetloną wnęką, z drugiej strony zamyka ją forma półwyspu z krzesłami barowymi, która doskonale zastępuje stół.
Strefa wypoczynku to przede wszystkim prosty, czarny narożnik któremu towarzyszy lekki, szklany stolik.
Ściana nad sofą została ozdobiona czarno białym plakatem w stalowej ramie.
Tył wnęk oraz przestrzeń za telewizorem to idealne miejsce na zastosowanie ozdobnego materiału – tutaj inwestor zdecydował się na biały, minimalistyczny kamień z chłodnym połyskiem.
Charakterystyczne jest oświetlenie ledowe zabudowane w podwieszanym suficie – podkreśla ono charakter mieszkania.
Ledy pojawiają się również jako podkreślenie szklanych półek w salonie.
Drzwi przyjęły minimalistyczną, przeszkloną formę.
W łazience płytka w formie biało czarnej mozaiki pojawia się tylko tam, gdzie to niezbędne – czyli w przestrzeni prysznica oraz umywalki. Pozostałe ściany oraz drewniana podłoga nawiązują do przestrzeni mieszkania.
Duże lustro umieszczone vis a vis wejścia do łazienki multiplikuje przestrzeń.
Prysznic to prosta, geometryczna forma oddzielona szybą. Sąsiaduje on z zabudowaną, wysoką szafą gospodarczą, w której schowana została pralka.
Moim zdaniem ta aranżacja to przykład męskiego szyku w najlepszym wydaniu!